Idealna rodzina

Nie porwała mnie, dosyć przewidywalna

Nie porwała mnie, dosyć przewidywalna

To moje pierwsze spotkanie z autorką i okazało się być bardzo udane. Poznajemy historię z perspektywy 3 osób, z czego jedna narracja skupia się na mrocznej przeszłości, a pozostałe opisują obecne wydarzenia. Na początku wydają się być zupełnie niepowiązane, ale oczywiście z czasem się to zmienia.

Nie mogłam oderwać się od czytania. Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony i trzymała w napięciu do samego końca. Dużą zaletą jest również przyjemny styl pisania. Ciekawy pomysł na fabułę i do tego dobrze przemyślany. Mamy tutaj także aspekty psychologiczne oraz kilka zaskakujących zwrotów akcji. Warto po nią sięgnąć.

To moje pierwsze spotkanie z autorką i okazało się być bardzo udane. Poznajemy historię z perspektywy 3 osób, z czego jedna narracja skupia się na mrocznej przeszłości, a pozostałe opisują obecne wydarzenia. Na początku wydają się być zupełnie niepowiązane, ale oczywiście z czasem się to zmienia.

Nie mogłam oderwać się od czytania. Książka wciągnęła mnie od pierwszej...

Świetna książka, przeczytałam w 2 dni. Wciągająca, intrygująca, bardzo chciałam się dowiedzieć co tam się stało. Uważam, że autorka miała naprawdę świetny i nietuzinkowy pomysł na fabułę. Retrospekcje i krótkie rozdziały sprawiały, że nie dało się przy tej książce nudzić. Zdecydowanie polecam.

Świetna książka, przeczytałam w 2 dni. Wciągająca, intrygująca, bardzo chciałam się dowiedzieć co tam się stało. Uważam, że autorka miała naprawdę świetny i nietuzinkowy pomysł na fabułę. Retrospekcje i krótkie rozdziały sprawiały, że nie dało się przy tej książce nudzić. Zdecydowanie polecam.

Książka pozbawiona sensu i jakiejkolwiek logiki. "Zbutowała" mnie...

Książka pozbawiona sensu i jakiejkolwiek logiki. "Zbutowała" mnie...

Każdy w swoim życiu zasługuje na prawdę. Prawdę o sobie, o własnym pochodzeniu. Libby w dniu dwudziestych piątych urodzin dostaje niezwykły prezent- dom po rodzicach. Rozpoczyna tym niezwykłą podróż w przeszłość, dzięki której pozna swoje pochodzenie, usłyszy związaną z tym niezwykłą historię, która obnaży całą prawdę o jej rodzinie jak i o niej samej.

Jeżeli nie macie za dużo czasu to... nawet nie bierzcie tej książki do ręki. Jest nieodkładalna! Na bok schodzą wszelkie obowiązki domowe, a ja nawet poświęciłam kilka godzin nocnych byle by tylko dowiedzieć się co było dalej! Książka jest naprawdę rewelacyjna, nie zliczę, ile razy mówiłam sobie w myślach: "coś takiego!" - zaskakiwała mnie nie raz. Ze wszystkich moich teorii sprawdziły się tylko dwie...

Każdy w swoim życiu zasługuje na prawdę. Prawdę o sobie, o własnym pochodzeniu. Libby w dniu dwudziestych piątych urodzin dostaje niezwykły prezent- dom po rodzicach. Rozpoczyna tym niezwykłą podróż w przeszłość, dzięki której pozna swoje pochodzenie, usłyszy związaną z tym niezwykłą historię, która obnaży całą prawdę o jej rodzinie jak i o niej samej.

Jeżeli nie macie za...

Spodobał mi się styl pisania autorki. Jest bardzo dojrzały, jednocześnie będąc bardzo przyjemnym/prostym w odbiorze.
Wielu rzeczy można się domyślić, np. tego kto jest kim i jak się ich historie ze sobą łączą. Nie odebrało mi to jednak przyjemności z czytania. Chciałam poznać wszelkie szczegóły z ich przeszłości, jak również to jaką decyzję podejmą co do przyszłości. I ostatecznie parę rzeczy mnie zaskoczyło.
Historia mogłaby równie dobrze zostać tutaj zakończona, ale skoro autorka zdecydowała się ją kontynuować w drugim tomie, to ja na pewno po niego sięgnę.

Spodobał mi się styl pisania autorki. Jest bardzo dojrzały, jednocześnie będąc bardzo przyjemnym/prostym w odbiorze.
Wielu rzeczy można się domyślić, np. tego kto jest kim i jak się ich historie ze sobą łączą. Nie odebrało mi to jednak przyjemności z czytania. Chciałam poznać wszelkie szczegóły z ich przeszłości, jak również to jaką decyzję podejmą co do przyszłości. I...

Tego się nie spodziewałam

Tego się nie spodziewałam

Główna bohaterka - Libby- w dniu swoich 25 urodzin otrzymuje z funduszu powierniczego dom warty miliony. Wraz z spadkiem, może w końcu poznać tożsamość swoich prawdziwych rodziców…
25 lat wcześniej w kuchni ogromnego domu, policja odnajduje trzy ciała w czarnych szatach. Wszystko wskazuje na to, że mamy co czynienia z jakąś sektą.
Okazuje się również, że w kołysce na piętrze leży niemowlę - Serenity.
Co łączy Libby z Serenity?
Kim były postacie w czerni?
Są tacy ludzie, którzy mają problem z stawianiem granic, są też tacy którzy będą to wykorzystywać przesuwając ją coraz dalej, przejmując naszą przestrzeń, narzucając swoje zasady.
„Idealna rodzina” to trzymający w napięciu thriller psychologiczny opowiedziany w dwóch osiach czasu z kilku punktów widzenia. Niepokojąca historia, zdecydowanie polecam!

Główna bohaterka - Libby- w dniu swoich 25 urodzin otrzymuje z funduszu powierniczego dom warty miliony. Wraz z spadkiem, może w końcu poznać tożsamość swoich prawdziwych rodziców…
25 lat wcześniej w kuchni ogromnego domu, policja odnajduje trzy ciała w czarnych szatach. Wszystko wskazuje na to, że mamy co czynienia z jakąś sektą.
Okazuje się również, że w kołysce na...

Nie jest źle, ale nie jest też bardzo dobrze.

Od początku jesteśmy zasypani masą imion i nazwisk oraz kilkoma historiami naraz. Dwoma teraźniejszymi i jedną z przeszłości. Mimo tego że po pierwszych trudnościach zacząłem łączyć fakty, tak pod sam koniec gdy wszyscy zebrali się w jednym miejscu, totalnie zgłupiałem kto jest kim.

Sporo opisów na siłę, a część zaczynała nudzić powtarzalnością. Próba wprowadzenia zbyt dużej "nowoczesności" w relacje i codzienność życia.

Miło poczytać przerywniki w postaci przeszłych wydarzeń. Tłumaczą i wyjaśniają dlaczego tak, a nie inaczej. Motyw opuszczonego domu i niespodzianek jakie kryje i krył buduje napięcie. Delikatne zaproszenie do tomu 2, a jednocześnie historia, która mogłaby się na pojedynczym skończyć.

Nie jest źle, ale nie jest też bardzo dobrze.

Od początku jesteśmy zasypani masą imion i nazwisk oraz kilkoma historiami naraz. Dwoma teraźniejszymi i jedną z przeszłości. Mimo tego że po pierwszych trudnościach zacząłem łączyć fakty, tak pod sam koniec gdy wszyscy zebrali się w jednym miejscu, totalnie zgłupiałem kto jest kim.

Sporo opisów na siłę, a część zaczynała...

Idealna rodzina. Dla wielu taka jest tylko na zdjęciach, w rzeczywistości będąc prawdziwym utrapieniem. W dniu swoich 25 urodzin Libby przekonuje się o tym dosłownie.

W jedną chwilę z samotnej, żyjącej skromnie dziewczyny zamienia się w spadkobierczynię wielkiego majątku zapisanego jej przez swoich biologicznych rodziców. W jedną chwilę jej spokojne życie zamienia się w pościg za rodzinnymi korzeniami i sekretami.

Tajemnicze, zbiorowe samobójstwo, zaginione rodzeństwo, nietypowy gość w odziedziczonym domu, odkryte skrawki mrocznej historii z przeszłości. Wszystko to przybliża ją z każdym krokiem do odkrycia własnej tożsamości i losów swojej prawdziwej rodziny.

Rodziny której szuka również Lucy, utalentowana skrzypaczka, bez dachu nad głową i z dwójką małych dzieci. W swoich poszukiwaniach posunie się do najgorszego, aby rodzina znowu była razem i wspólnie pokonała demony z przeszłości. Czekała na to wystarczająco długo, o czym przypomina jej powiadomienie w telefonie - „dziecko kończy 25 lat”.

Cała historia zapowiadała się mrocznie, odkrywanie kolejnych wątków zapowiadało się emocjonująco, jednak.. Tylko do pewnego momentu. Mniej więcej w 1/3 książki, odkrywanie historii przestało ekscytować. W dalszym ciągu była ciekawa, ale bez efektu wow i jakiejkolwiek nutki dramatyzmu czy poczucia zagrożenia.

Ot, odkrywamy zdarzenia sprzed 25 lat jednocześnie śledząc teraźniejsze losy bohaterów. Nie czuję się żadnej presji w ich działaniach, pomimo tego, że niektóre z nich prowadzą do drastycznych zdarzeń. Wszystko wydaje się wyprane z emocji.

Z drugiej strony książka miała coś co sprawiało, że chciałem ją przeczytać. Może bez większego entuzjazmu, jednak gdzieś tam z tyłu głowy pojawiały się nuty ciekawości jaki finał będzie miała ta historia. Coś jak oglądanie „Trudnych spraw”, które nie grzeszą wybitną historią i dramatyzmem, a jednak miliony ludzi śledzą losy aktorów.

Mimo wszystko warto poświęcić jej chwilę :)

Idealna rodzina. Dla wielu taka jest tylko na zdjęciach, w rzeczywistości będąc prawdziwym utrapieniem. W dniu swoich 25 urodzin Libby przekonuje się o tym dosłownie.

W jedną chwilę z samotnej, żyjącej skromnie dziewczyny zamienia się w spadkobierczynię wielkiego majątku zapisanego jej przez swoich biologicznych rodziców. W jedną chwilę jej spokojne życie zamienia się w...